Logowanie

Zaloguj za pomocą
PWZ i hasła

Zaloguj przez
login.gov

Administratorem Państwa danych osobowych jest Okręgowa Izba Lekarska w Łodzi z siedzibą w Łodzi (93-005) przy ul. Czerwonej 3. Administrator wyznaczył inspektora ochrony danych osobowych, z którym można skontaktować się pod adresem e-mail: iod@oil.lodz.pl

Więcej informacji na temat przetwarzania danych osobowych znajdą Państwo na naszej stronie internetowej w Polityce prywatności.

25 sierpnia 2019

Zakończenie konkursu poetycko - prozatorskiego Pisać każdy może…

Niedziela, 9 czerwca br., była słoneczna i upalna. Siedziba Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi została więc na przestrzał otwarta na przyjęcie uczestników i gości zakończenia Ogólnopolskiego Konkursu Poetycko - Prozatorskiego pod hasłem „Pisać każdy może”, a także zbawiennego przeciągu.

Wchodzono dzięki temu drzwiami i oknami, choć nie można powiedzieć, by drzwiami i oknami walono  – uroczystość zapowiadała się, jak zwykle, kameralnie. Skromnie, z boku Sali, oczekiwało jury, po sąsiedzku - napoje oraz drobne przekąski, w garderobie czaił się zespół muzyczny, co zdradzała obecność instrumentów na estradzie.

Akademicki kwadrans wystarczył, aby dotarli na spotkanie wszyscy chętni. Barbara Szeffer-Marcinkowska, animatorka Literackiej Grupy Nieformalnej, której członkowie zainicjowali ten konkurs,mogła rozpocząć od podziękowań zgromadzonym za przybycie, jury za pracę nad tekstami, OIL za gościnę. Z kolei zabrał głos przewodniczący jury Henryk Pustkowski, krytyk literacki, który przedstawił pozostałych członków: wspomnianą już B. Szeffer oraz Leokadię Bartoszko i Mieczysława Zynera. Następnie  wymienił nazwiska nagrodzonych, przy każdym charakteryzując zalety tekstów, a zarazem powody przyznania nagród.

W kategorii prozy nagrody przypadły:

·       pierwsza - Stefanowi Trzosowi z Łodzi za opowiadanie „Calineczka”, wzruszającą opowieść o chorej dziewczynce z odniesieniem do znanej baśni;

·       druga - Mieczysławowi Śmiałkowi z Warszawy za skondensowane do trzech stron wspomnienie Pamiętasz mamo... o losach rodziny od wojny do lat pięćdziesiątych XX wieku;

·       trzecia – Andrzejowi Misiowi z Krakowa za wypowiedź poetycko-narracyjną zatytułowaną „Pamięć Profesora”..

W kategorii poezji nagrody otrzymali:

·       pierwszą - Jerzy Andrzejczak z Łodzi za poetycką rewizję mitów kulturowych oraz opis bolesnej banalizacji życia (jeden z jego wierszy publikujemy obok);

·       drugą - Katarzyna Jaśkiewicz z Lublina za niebanalne upamiętnienie w wierszach dramatycznych wydarzeń z życia jednej z sióstr słynnej Trupy Liliputów, poddanej przez doktora Mengele okrutnym eksperymentom medycznym;

·       trzecią – Patryk Śliwiak z Łodzi za młodzieńczy bunt poetycki.

Szkoda, że tylko trojga z nagrodzonych można było wysłuchać podczas interpretacji ich tekstów (pozostali, niestety, nie przybyli). Wielce pocieszającym jednak faktem jest, że ostatecznie na konkurs wpłynęły dwadzieścia dwa zestawy i to w porze, kiedy piszący przygotowywali się też do udziału w krakowskiej „Venie” i warszawskim „Pulsie Słowa”. Istnieje więc jeszcze w środowisku lekarskim grupa, która czuje w sobie imperatyw zapisywania wrażeń, przemyśleń, rozliczeń oraz innych, niż papierowe czy elektroniczne, recept. Imperatyw to może nie kategoryczny, ale pozostawiający po sobie fotografię świata pod tytułem głębszym niźli tylko „Tu byłem”.

W uznaniu zasług autorów, oceniających i słuchaczy wszyscy oni otrzymali nagrodę specjalną. Był nią koncert zespołu muzycznego „II Klinika”, w składzie Adam Madej – gitary i śpiew, Mateusz Mroczek – gitara elektryczna, Tomasz Remiszewski – gitara basowa,  Sebastian Tomala – perkusja, nagłośnienie - Paweł Szymczak. Zespołu przedstawiać nie trzeba, pojawia się od czasu do czasu  na izbowej estradzie, koncertuje i poza nią. Połowę składu stanowią urolodzy z II Kliniki Urologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, a początki i w sumie dziesięciu lat działalności, w różnych kombinacjach personalnych, to muzyczny biegun kabaretu OIL „Bąk”. Wysłuchaliśmy kilku znanych utworów autorskich i jednej premiery. Idzie im coraz lepiej. W kabarecie mają już nie występować (jak to się mówi – inna bajka), ale podobno pracują nad pierwszą płytą. Powodzenia!

Spotkanie, jak przyzwoity spektakl czy film, skończyło się po niespełna dwu godzinach, dzięki czemu nieznużona i nieznudzona jeszcze publiczność opuściła siedzibę OIL z zaproszeniem na powtórne przedstawienie wspomnianego kabaretu, a może i na kolejną edycję konkursu LGN.

 Wasz specjalny sprawozdawca

(personalia znane redakcji)

Fot. M. Marcinkowski

 

 

            

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.