Logowanie
Administratorem Państwa danych osobowych jest Okręgowa Izba Lekarska w Łodzi z siedzibą w Łodzi (93-005) przy ul. Czerwonej 3. Administrator wyznaczył inspektora ochrony danych osobowych, z którym można skontaktować się pod adresem e-mail: iod@oil.lodz.pl
Więcej informacji na temat przetwarzania danych osobowych znajdą Państwo na naszej stronie internetowej w Polityce prywatności.
Im bliższy staje się termin tegorocznych wyborów do Sejmu i Senatu, których przeprowadzenie Prezydent RP wyznaczył na niedzielę 9 października, tym częściej w mediach goszczą tematy dotyczące ochrony zdrowia. O jej kondycję i przyszły kształt spierają się w debatach telewizyjnych kandydaci różnych opcji politycznych, a na konwencjach wyborczych poszczególnych partii usłyszeć można propozycje dotyczące opieki zdrowotnej, przypominające – ni mniej, ni więcej – tylko obiecywanie przysłowiowych „gruszek na wierzbie”.
Przedstawiciele ugrupowań rządzących starają się głównie zaprezentować swoje rzekome sukcesy w dziedzinie ochrony zdrowia, natomiast partie opozycyjne wskazują wyłącznie na fatalną organizację, zarządzanie i finansowanie opieki zdrowotnej, krytykując zwłaszcza wprowadzone ostatnio rozwiązania ustawowe, których celem jest pozbycie się odpowiedzialności państwa za zdrowie obywateli. Nie wszystkie jednak wypowiedzi idą w tym kierunku, niektóre – wręcz przeciwnie. Mnie osobiście utkwiła szczególnie w pamięci wypowiedź jednego z kandydatów Nowej Prawicy (nie pomnę jego nazwiska), który odnosząc się do twierdzenia, że „każdy jest kowalem swego losu”, proponował całkowitą prywatyzację służby zdrowia, co – jego zdaniem – wyeliminuje pośrednika między pacjentem i lekarzem w postaci urzędnika, dzięki czemu radykalnie zmniejsz� �� ����- ą się� gigantyczne koszty ponoszone na ten cel.
Odniesienia się do wyborów w kontekście problemów występujących w ochronie zdrowia nie mogło również zabraknąć w bieżącym numerze „Panaceum” (vide komentarz G. Krzyżanowskiego pt. „Minusy, plusy i marzenia” oraz felieton F. Obzejty z cyklu „Prowokacje”), ale nie jest to temat tzw. wiodący. Takim – na co wskazuje chociażby okładka naszego pisma – jest zdrowie naszych dzieci, o które powinni dbać wszyscy lekarze, ale głównie pediatrzy. O zapaści w polskiej pediatrii, jej przyczynach i skutkach, niżej podpisana rozmawiała z prof. Jerzym Stańczykiem, konsultantem wojewódzkim ds. pediatrii, członkiem zarządu Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego i dyrektora dziecięcego szpitala USK im. M. Konopnickiej w Łodzi.
Zapraszam do lektury…