Panaceum 5 / 2014

Na łamach internetowego Kuriera MP – Wiadomości (wydanie z 16 kwietnia 2014 r.), Zdzisław Szramik, wiceprzewodniczący Zarządu Krajowego OZLL, we wstępie do artykułu pt. „Zdrowie ręcznie sterowane” napisał: „Trzeba sobie w życiu radzić... rzekł baca, sznurując but dżdżownicą. Podobnie poradził sobie minister zdrowia. Z przecieków informacji, prawdopodobnie kontrolowanych, wynika, że kolejki w ochronie zdrowia zostaną przesunięte do POZ.” Następnie zaś dodał: „Nie wiem, jak poradzą sobie lekarze rodzinni, którzy do tej pory przyjmowali przeciętnie sześćdziesiąt do osiemdziesięciu, a nawet stu pacjentów dziennie, wypisując setki skierowań, recept, zaświadczeń i wniosków, że o sprawozdawczości dla NFZ nie wspomnę (…) Tylko patrzeć, a jeszcze większe kolejki powstaną w POZ i skończy się to zupełnym paraliżem ochrony zdrowia.” Ten czarny scenariusz może się spełnić nie tylko za sprawą rozwiązań wprowadzanych przez ministra Bartosza Arłukowicza w ramach obwieszczonego z triumfem tzw. pakietu kolejkowego, ale również powszechnej informatyzacji ochrony zdrowia. Komputery, zamiast ułatwić, komplikują pracę lekarzom i wydłużają pacjentom czas oczekiwania na udzielenie świadczenia – co dotyczy zwłaszcza poradni specjalistycznych oraz szpitali. Piszą o tym na łamach bieżącego numeru „Panaceum” (s. 14–17): Grzegorz Krzyżanowski, Fabian Obzejta i Paweł Czekalski, kontynuując ten bulwersujący temat, poruszony już w kwietniowym wydaniu naszego pisma. Zapraszamy do lektury ww. publikacji, a jednocześnie informujemy, że w tym numerze „Panaceum” zainicjowaliśmy dyskusję na temat zapisów Kodeksu Etyki Lekarskiej. Na „pierwszy ogień” Lidia Klichowicz i Izabela Banaś dzielą się swymi przemyśleniami dotyczącymi przestrzegania w praktyce lekarskiej zaleceń KEL, dotyczących relacji lekarzy między sobą.