Panaceum nr 5/2018

Okręgowe izby lekarskie, a także Izba Naczelna alarmowały, że termin wprowadzenia obowiązku elektronicznego wystawiania zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy od 1 lipca br. nie jest realny. O jego przesunięcie apelowano m.in. do ministra zdrowia, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, prezes ZUS, a także do prezesa Rady Ministrów. Wygląda na to, że ich sprzeciw poskutkował. Jak podały media, minister Elżbieta Rafalska, wspólnie z premierem Mateuszem Morawieckim, podjęli decyzję o przesunięciu tego terminu na 1 stycznia 2019 r. Ustalenie to jest ponoć efektem interwencji ministra zdrowia. Do tego czasu będą obowiązywać równolegle – jak obecnie – forma papierowa i elektroniczna zwolnień.
Przypomnijmy: samorząd lekarski, a także przedstawiciele innych organizacji lekarskich (m.in. Federacji „Porozumienie Zielonogórskie”) wskazywali na niebezpieczeństwa, jakie niesie za sobą system wystawiania zwolnień lekarskich wyłącznie w formie elektronicznej, a także na jego liczne uchybienia. Czy uda się je zlikwidować zaledwie w pół roku? Nie sądzę… Jednak dobrze, że zapadła chociaż taka decyzja, gdyż przesunięcie terminu uspokoi nastroje; pozwoli na spokojną, rzeczową dyskusję i podjęcie sensownych decyzji.
Tekst „Od redakcji”, który zwykle poświęcony jest przeglądowi zawartości naszego pisma, dziś z konieczności zawiera informację z tzw. ostatniej chwili, jako że pozostałe arkusze zostały już złożone i powędrowały do drukarni. O tym, że „Panaceum” zawiera znów wiele ciekawych informacji i komentarzy, Czytelnicy przekonają się, wertując jego dalsze strony. Miłej lektury…